TEMATYKA OGÓLNA: Co się dzieje w kosmosie?
CELE: rozwijanie mowy, rozwijanie sprawności fizycznej, rozwijanie aktywności twórczej.
- Nauka rymowanki o ufoludkach.
Ufoludki, ufoludki
to zielone, małe ludki.
Mówienie rymowanki z różnym natężeniem głosu: cicho, gdy Rodzic trzyma palec na ustach, i głośno – gdy podniesie rękę.
- Poznawanie własnego ciała.
- Ślizganie się w kółko na brzuchu, na plecach.
- W pozycji siedzącej – przyciąganie kolan, chowanie głowy, rozprostowywanie się do pozycji leżącej.
- Maszerowanie i bieganie z podnoszeniem wysoko kolan.
- Ćwiczenie w parach – rodzic tworzy mostek (klęk podparty), dziecko chodzi obok, przechodzi pod nim, między jego rękami.
- Dziecko ucieka na kolanach, a rodzic je goni. Po chwili następuje zmiana.
- Pozycja siedząca, plecy się dotykają, nogi ugięte w kolanach – dziecko pcha rodzica, starając się pokonać jego opór. Po chwili następuje zmiana.
- Przyleganie brzuchem do podłoża – próba przewrócenia partnera na drugą stronę. Po chwili – zmiana.
- Improwizacje ruchowe do muzyki o zmiennym tempie - Szybko - Wolno - YouTube
- Słuchanie opowiadania.
Mam na imię Egon, a mój statek kosmiczny – Ogon. Mieszkamy na Marsie. Najbardziej lubię podróżować nocą. Ogon lata cicho jak ćma i jest tak malutki, że wszędzie możemy się wślizgnąć. Oblatywałem kiedyś po raz pierwszy planetę Ziemia. Ciekawe, czy jest zamieszkana… zastanawiałem się, zbliżając coraz szybciej do rozjarzonej kuli. Ogon zniżył lot i znalazłem się naprzeciwko domu z uchylonym oknem. Już po chwili byliśmy w środku. W łóżku spał olbrzym. Był częściowo przykryty. Miał na pewno jedną rękę, jedno ucho i głowę porośniętą ciemną trawą. Nie wiem, jak się poruszał, czy też na sprężynie, jak ja, czy jakoś inaczej, bo bałem się go odsłonić. Na mojej planecie najwyższy mieszkaniec ma dwadzieścia centymetrów wzrostu. A potem znalazłem dwa statki kosmiczne. – Co robisz? – spytał Ogon. – Próbuję uruchomić te rakiety. Przecież to są trampki! Nie ciągnij za sznurowadła, bo urwiesz! I w czym jutro ten chłopczyk pójdzie do przedszkola? – wskazał antenami na śpiącego olbrzyma. Nie chciałem dłużej słuchać, jak Ogon się mądrzy. Był już kiedyś wcześniej na Ziemi, z moim bratem. – Odlatujemy! – zatrzasnąłem kabinę. Olbrzym poruszył się gwałtownie. Ma jednak dwoje oczu, zauważyłem. I dwoje rąk. A skoro nosi trampki, ma również nogi… Wszystko to zapisałem szybko w moim elektronicznym notesie. – Wielki ze mnie naukowiec – mruknąłem z dumą na pożegnanie, wzlatując ponad dachy.
- Rozmowa na temat opowiadania.
− Jak się nazywał ufoludek? Jak się nazywało jego UFO?
− Gdzie przyleciał Egon? Skąd przyleciał?
− Czy był on duży czy mały – względem nas, ludzi?
− Jak Egon opisał olbrzyma?
− Z czym Egon pomylił trampki?
− Co wyjaśnił mu Ogon?
− Jak wyglądał Egon? Jak się poruszał?
- Rysowanie ufoludka Egona.
Potrzebne będą: biała kartka a4, kredki, mazaki (dowolnie).
- Zabawa ruchowa „Powitanie ufoludków”.
Dziecko jako ufoludek porusza się po sali przy dźwiękach muzyki. Podczas przerwy e melodii podchodzi do rodzica-ufoludka i obydwoje witają się, stykając wymienionymi przez Rodzic częściami ciała, np. plecami, kolanami, uszami, łokciami.
Śpiewające Brzdące - Ufoludki na urlopie - Piosenki dla dzieci - YouTube
- Zabawy na świeżym powietrzu
- Zabawa ruchowa – Jeden, dwa, trzy, ufoludek patrzy!
Rodzic wyznacza teren do zabawy. Prosi dziecko, aby ustawiło się na jednym końcu terenu. Rodzic jest ufoludkiem, przechodzi na drugi koniec terenu, obraca się tyłem do dziecka i mówi: Jeden, dwa, trzy, ufoludek patrzy! Dziecko w tym czasie idzie w stronę rodzica. Gdy tylko Rodzic się odwróci, dziecko zatrzymuje się. Gdy dziecko się poruszy, wraca na „start” i zaczyna zabawę od początku.
- Zabawa ruchowa – Wesołe ufoludki.
Dziecko naśladuje sposób wykonywania podskoków za rodzicem. – podskakują rytmicznie: na obu nogach jednocześnie, raz na jednej nodze, raz na drugiej, raz do przodu, raz do tyłu itp. Na sygnał staje w bezruchu i przybiera dowolną pozę.
- Zabawa „Dokończ”.
Dziecko kończy porównania, podając swoje przykłady.
Czerwony jak...
Niebieski jak...
Różowy jak...
Żółty jak...
- Rysowanie wymyślonej planety: jej mieszkańców, roślin, zwierząt w wybranym, jednym kolorze, np. czerwonym (niebieskim, zielonym, różowym).
Potrzebne będą: kartki, kredki.
- Zabawa ruchowa „Właśnie tak”.
Rodzic mówi, że gdy ktoś chce zostać kosmonautą, to musi być bardzo sprawny fizycznie: silny, zwinny, wysportowany. Dlatego chce dzisiaj zobaczyć, czy dziecko potrafi (a na pewno potrafi) wykonać różne ćwiczenia.
− Zaczynamy!
− Połóż się na plecach.
− Połóż się na boku i pomachajcie dłonią.
− Połóż się na brzuchu i uderzaj stopami o siebie.
− Połóż się na brzuchu i wydłużaj swoje ręce i nogi.
− A teraz usiądź i szeroko rozstawcie nogi.
− Pochyl się do przodu i spróbuj obiema dłońmi dotknąć palców stóp.
− W siadzie, obiema rękami bębnij w klatkę piersiową.
− Zamknij oczy i palcem wskazującym znajdź czubek swego nosa.
− A teraz klęknij na dywanie.
− Spróbuj zaokrąglić swoje plecy.
− Dotknij jedną ręką dywanu, a palcem wskazującym drugiej ręki wskaż niebo.
− Podnieś kolano, aby nie dotykało do dywanu.
− Teraz stań na obu nogach.
− Wyciągnij obie ręce w kierunku nieba.
− Wyprostuj obie nogi i spróbuj dotknąć dłońmi stopy.
− Opukaj delikatnie czubkami palców boki swoich stóp.
− Zrobiłeś/aś wszystko wspaniale. Zdałeś/aś test na kosmonautę!
- Zabawa w echo ruchowe – „Powtórz ruch”.
Dziecko pokazuje dowolny układ ruchowy w rozliczeniu na sześć. Rodzic obserwuje, a następnie go odtwarza. Zabawę rozpoczyna Rodzic wyjaśniając, jak ma wyglądać układ ruchów, np.: 1, 2 – dwa uderzenia o uda; 3, 4 – dwa klaśnięcia nad głową; 5, 6 – dwa podskoki.